wtorek, 3 marca 2015

NAILS | PERFECT CARE

Cześć kochani! Naturalnie, nie było mnie z Wami poraz kolejny przez dłuższy czas, bardzo Was za to przepraszam i obiecuje poprawę! Wiem, powinnam sobie to zdanie napisać na czole, ponieważ cały czas się powtarzam. Wielkimi krokami nadchodzi wiosna! Czas zmian i ogromnego zapału do pracy dla mojej osoby! Wydaje mi się, że zebrałam już wystarczająco motywacji i chęci do działania także zaczynamy!

O czym dzisiaj chciałam napisać? Tak, o paznokciach jak pewnie domyślić się można już po samym tytule postu. Każda kobieta marzy o cudownych, zdrowych paznokciach. Ja walczyłam ze swoimi przez wiele lat, czasem z bardzo dobrym skutkiem a czasem z jego totalnym brakiem. Przyznam się bez bicia, że od małego dziecka miałam tendencje do obgryzania paznokci (tak, wiem, straszne), ale dzięki swojej silnej woli i chęci przezwyciężyłam ten okropny nawyk!




Najważniejszym elementem tego procesu jest oczywiście dobre odżywienie płytki. Wiele z Was ma problem z rozdwajającymi się oraz łamiącymi paznokciami. Na rynku możecie bez problemu znaleść wiele odzywek, preparatów ktore zagwarantują Wam całkowita odbudowę, wzmocnienie. Według mnie większość z nich to tylko pic na wodę, ale trzeba znaleść po długich poszukiwaniach swojego faworyta. Mi udało się to udało. Prawdę mówiąc nie podczas poszukiwań ale kiedyś, gdzieś usłyszałam o jej fenomenie. Wiele z Was napewno juz jej używało i wiele słyszało wiec może nie być to żadną nowością.
Tak więc przedstawiam odżywkę Eveline 8w1. Co mogę na jej temat napisać. Faktycznie, odbudowyje, i bardzo wzmacnia płytkę paznokcia co mogę potwierdzić. Teraz moje paznokcie nie łamią się, nie rozdwajają i jestem w stanie zapuścić je bez żadnego problemu. Cena jest bardzo przyzwoita poniewa ponieważ waha się w granicach jedynie 10-15zł.
Według instrukcji mamy ją nakładać warstwami, codziennie a po kilku dniach zmyć. Gdy miałam krótsze paznokcie stosowałam ją w owy sposob, lecz z upływem czasu zaczelam stosować ją jako pewnego rodzaju bazę pod lakier, co robię do tej pory.



Eveline w swojej ofercie ma także inną świetna odzywkę. Wizualnie jest bardzo podobna do poprzedniej. Osobiście używam jej jako warstwę wierzchnia na pomalowane wczesniej paznokcie, ponieważ nadaje im cudowny połysk. Z ręką na sercu mogę porównać go do typowego połysku jaki mają lakiery żelowe. Ma ona mleczny kolor, wiec delikatnie, lecz nie drastycznie rozjaśnia odcień lakieru.

Czas na pokazanie moich ulubionych lakierów. Są one z naprawde niskiej półki, ale są dla mnie świetnymi lakierami!
Na pierwszy ogień idą lakiery z "Bell". Mają świetna, płynna konsystencje, swietnie kryją i bardzo szybko wysychają. Oczywiscie na paznokciach, a nie w opakowaniu. Tutaj jest ich wielki atut. Mozna mieć je naprawde bardzo długo. Producent zapewnia nas, że są trwałe, i zgadzam się z nim w 100%. Lakiery nie odpryskują i mogą trzymać się na paznokciu nawet tydzień (w moim przypadku). Dla mnie, wielkim minusem jest bardzo słabo rozbudowana gama kolorystyczna, nie ma za bardzo w czym wybierać.


Kolejnymi dobrymi produktami są lakiery z "Miss Sporty". W stosunku do produktow "Bell" mozemy wybierać już spośród wielu, cudownych kolorów. Są one trwałe, świetne w aplikacji, mocno kryjące. Wielkim plusem jest szeroki pędzelek, który ułatwia aplikacje.



Lakiery "Essence - Color&Go". Fenomen. Cudowne kolory, trwałość, świetna aplikacja. Lakiery bardzo szybko zasychają, mozna mieć je wyjątkowo długo. Błękitny lakier który mogliście zobaczyć na zdjęciach, mam już jakieś dobre 2 lata, jak nie wiecej. Jego konsystencja nawet się nie zmieniła. Gama kolorystyczna tych lakierów poprostu mnie zachwyca. Wchodząc do sklepu i chcąc kupic piękny, różowy, niebieski czy jakikolwiek inny kolor lakieru, moge wybierać nawet spośród kilkunastu odcieni.


Każda kobieta zapewne wie o fantastycznych lakierach Inglota, Opi czy Essi. O tym dużo się mówi, bo warte są swojej ceny. Tutaj chciałam Wam przedstawić prawdziwe perełki z dolnej półki, którym warto się oprzeć.

Uwielbiam także zdobić swoje paznokcie. W drogeriach bez problemu możecie znaleść lakiey z cieniutkimi pędzelkami, którymi mozna wykonywać rozne wzory. Ja bardzo często sięgam po prosty, a bardzo efektowny zabieg. Brokat. Po pierwszej warstwie nałożonego, świeżego lakieu (z reguły nakładam dwie warstwy koloru) wkładam paznokieć do opakowania z brokatem i w ten sposób mamy bardzo równomierny efekt. Na koniec zabezpieczamy gotowe paznokcie bezbarwnym lakierem aby brokat się nie sypał.




Nie możecie zapomnieć także o dobrym nawilżeniu skórek. Możecie zapewnić je sobie olejkami, których mnóstwo jest w drogeriach, bądź zafundować domowy zabieg. Nic prostszego. Gorąca woda i oliwa. Kilka minut potrzymać dłonie i stają się ładniejsze! Taki zabieg dodatkowo odżywia, wzmacnia  płytkę paznokcia!


Na tym zdjęciu możecie właśnie zobaczyć jak prezentujesię niniewszy lakier oraz jak fantastycznie spisuje się odżywka "Eveline" jako nabłyszczacz.

Tak więc myśle, że na dzisiaj to tyle! Czekacje na kolejny post i trzymacie kciuki aby pojawił się on w ekspresowym tempie. Buziaki!

33 komentarze:

  1. HEJKA
    Razem z koleżankami czytamy wszystkie Twoje wpisy i bardzo podoba się nam sposób w jaki to robisz!
    Twoja elokwencja jest powalająca, widać to zwłaszcza w niniewszym poście. Pazurki pierwsza klasa, prawdziwe perełki. Urocze jak cała Ty. Najbardziej podobał się nam wpis odnośnie twojej wycieczki do Wisły! To serio bardzo romantyczne, musicie się bardzo kochać. Zazdraszczamy! Aha i pytanko, co daje folia aluminiowa na włosach kiedy robimy ombree hair? :) Bardzo prosimy o odpowiedź bo nie rozumiemy tego troszkę a widzimy, że znasz się na rzeczy niczym profesjonalistka ;)
    Twoje wierne czytelniczki, czekające z niecierpliwością na każdy kolejny post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpiękniejsze co można dostać po dodaniu postu! Tyle ciepłych i miłych słow! Dziękuje!
      Tak wiec, włosy z wczesniej nałożonym utleniaczem pod folia aluminiowa, zatrzymują ogromne ilości ciepla która magazynuje się w jej środku. Utleniacz działa stanowczo lepiej, dogłębniej, ale także szybciej.
      Buziaki!

      Usuń
  2. Również lubię tą odżywkę i choć obecnie noszę hybrydy, to gdy je ściągam, czasem i tak sięgam po eveline;) Pazurki masz śliczne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Eveline jest niezastąpiona.. To prawdziwa perełka! Sama borykałam się z problemem kruchych i rozdwajających paznokci, a ta odżywka wszystko "naprawiła". Zapraszam do siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię tę odżywkę :) Ratuje moje paznokcie z najcięższych opresji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładne masz paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny ten kolorek na ostatnim zdjęciu. Widać tez, iż masz zdrowe pazurki :):)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ups. Trochę niefajnie, że pisząc bloga popełniasz taki ogrom błedów! Po pierwsze i chyba najważniejsze: ,,znaleść". Matura za pasem, więc wypadało by wiedzieć, że poprawna forma, to ,,znaleźć". ,,Mi udało się to udało", ,,na pewno", a nie ,,napewno", ,,cena tego produktu jest bardzo przyzwoita poniewa ponieważ"... ,,Tutaj chciałam Wam przedstawić prawdziwe perełki z dolnej półki, którym warto się oprzeć". A, czyli mamy nie kupować, tak? ;) Pomijam literówki typu: ,,lakiey", "niniewszy", czy ,,Czekacje". Jak sama widzisz, błedów jest bardzo dużo, więc może warto się przyłożyć, jeśli już piszesz. Zmieniaj to szybciutko! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra z polskiego nie byłam, nie jestem i nigdy nie bedę i nie jest to dla mnie żadna ujma ;) każdy popełnia błędy, ja się swoich (licznych, wiem) nie wstydzę. Trudno.

      Usuń
    2. a powinnaś! wstyd! pazurki ładne to nie wszystko :)

      Usuń
    3. Zgadzam się! Bardziej się liczy to co w głowie :)

      Usuń
  8. Oja piekne paznokcie <3 mam glupie pytanie- czy nie przeszkadzaja w pisaniu na smartfonie?

    www.agabierko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwestia przyzwyczajenia! Teraz już robię wszystko bez problemu!

      Usuń
  9. Nie ma czegoś takiego jak niniewszym tylko niniejszym proponuje otworzyć słownik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje! Ta złośliwa uwaga odmieniła moje życie! Jestem Ci bardzo wdzięczna, że dałaś mi do zrozumienia, ze takie słowo nie istnieje (bo nie wiedziałam oczywiscie). W sumie polonistą wielkim nie trzeba być aby dostrzec tę literówke, ale myśle, że bez problemu dostrzeżesz tutaj ironię! Jeżeli popełniłam znów kilka błędów (niestety nigdy nie byłam dobra z polskiego) to bardzo Cię przepraszam oraz proszę o kolejne poprawki! Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Cześć ! przeglądając twojego bloga bardzo zainspirowało mnie to w jaki sposób go prowadzisz . Proszę doradz w jaki sposób można dbać o cere trądzikową :)

      Usuń
    3. Hej! Ja kiedyś miałam w sumie tez z tym większy problem i chodziłam od dermatologa do dermatologa. Najlepszym rozwiązaniem jest odsuniecie z codziennego użytku drogeryjnych żeli do mycia twarzy lub innych kosmetyków pielęgnacyjnych. Drażnią nasza skore, która odpowiada w taki a nie inny sposob. Polecam ogromnie emulsję micelarna, która myjemy buźkę i balsam, który służy jako krem z Cetaphilu, ktore bez problemu kupisz w aptece bądź na internecie. Jak na zwykły kosmetyk do mycia moze sie wydać troszkę drogi, ale jest go niesamowicie duzo i jest niebywałe wydajny, co jest ogromnym plusem. Kosmetyki z Ziaji tez sa bardzo dobre. W sumie pielęgnacja to nie wszystko tylko trzeba walczyć z tym problemem od środka. Ja odstawiłam wszelkiego rodzaju ostre rzeczy oraz słodycze. Oczywiscie nie tak, ze nie mogłam ich jesc, ale robiłam to bardzo zadko. Fast foody, kurczak (kupowany w sklepie ma wiele hormonów, nigdy nie wiemy czym sa faszerowane) i białe pieczywo. Oczywiscie chodzi jedynie o ograniczenie tych produktów a nie całkowita eliminacje.
      A jeśli chodzi o walczenie z powstałymi juz zmianami na buźce to leć do apteki po Afronisan (ok.8zł), nic innego nie daje lepszego efektu :) buziaki!

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. Cześć ! Przeglądając twojego bloga bardzo zainspirowało mnie to w jaki sposób go prowadzisz . Proszę doradz w jaki sposób można dbać o cere trądzikową :)

      Usuń
  11. Jak chcesz pisać bloga to błędów nie popełniaj bo to wstyd:) żadne wytłumaczenie,że nie jesteś dobra z polskiego ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcę pisać bloga i będę to robić, dziękuje za pozwolenie! I nie, popełnianie błędów nie jest żadnym wstydem, bo niestety nikt nie jest idealny. A jakie byłoby wytłumaczego tego oto zjawiska? Może takie, że nie jestem dobra np. z matematyki, i to powoduje, że popełniam błędy kiedy pisze? W sumie bardzo racjonalne wytłumaczenie!

      Usuń
    2. Widzę,że nie lubisz krytyki .

      Usuń
    3. Kochana! Zawsze przyjmuje bez problemu krytykę, ale akurat w tym wypadku nie mozna tego tak nazwać. To jest poproatu czepianie się z zawiści, a to nie jest to samo. Krytyka to poprostu wyrażanie swojego zdania, przeciez kazdy moze mieć odmienny gust. Mylisz pojęcia, tutaj tkwi problem. Złośliwość to całkiem inna sprawa, tym bardziej, ze jeśli ktoś krytykuje to raczej się tego nie wstydzi i nie kryje się pod anonimkiem. Ja wtedy coś takiego inaczej przyjmuje także :)

      Usuń
  12. Nie rozumiem dlaczego osoby, które krytykują Twoją pracę podpisują się anonimem, bez sensu no ale... Wracając do tematu. Masz śliczne pazurki, ja zapuszczam, ale potem obcinam, bo mi przeszkadzają i mam strasznie zniszczone, chyba muszę zaopatrzyć się w tą odżywkę do paznokci. :)
    Pozdrawiam. :)

    kasia-kate1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi na przykład błędy nie rzuciły się w oczy, bo tak naprawdę widzi je tylko ten, który ich szuka :))

    Wracając jednak do tematu, to masz naprawdę piękne te paznokcie. Ja niestety moje musiałam poucinać, gdyż jeden się złamał. Ah, nienawidzę tego. Muszę wypróbować tej odżywki!

    Zapraszam do nas :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękne paznokcie <3 jestem pod wrażeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Spokojnie, u mnie też różnie bywało z tą systematycznością, najważniejsze, aby pisanie postów i prowadzenie bloga sprawiało Ci radośc i przyjemność, reszta jakoś sama się ułoży :)
    U mnie raczej problemu z paznokciami nie ma, za to z włosami masakra grrrrr :/
    Przepiękny lakier na pierwszych zdjęciach <3 uwielbiam takie delikatne i wiosenne kolorki ,3

    Pozdrowionka :)
    DAria

    OdpowiedzUsuń
  16. Śliczne pazurki ;) Ja po Eveline nie mogę do dziś doprowadzić swoich pazurków do porządku : (

    OdpowiedzUsuń
  17. Zazdroszczę paznokci<3 Są piękne ^^

    http://sapphireblog1.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne lakiery :)
    liveteen17.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Ale ładne masz paznokcie!
    http://modajestnaszapasja.blogspot.com/2015/03/2603.html
    Będzie mi miło jeżeli zostawisz po sobie ślad u mnie <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo podobają mi się twoje propozycje lakierów :D
    http://inneajednaktakiesame.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Post idealny dla mnie. No prawie bo dalej jestem na poziomie obgryzania :D

    OdpowiedzUsuń